I właśnie teraz, kiedy
przeprowadziłam się do Warszawy, Autorka przeprowadza wszystkich Borejków na
wieś :D Lato aż kipi od jej żywiołowych opisów natury, a główna postać -
Dorota - dziewczyna o jednej sukience, wydaje się kompletnym
przeciwieństwem wielu dzisiejszych nastolatek...
Ale, ale - dla mnie cenne jest
to, że ciągle obecnymi i ważnymi bohaterkami są cztery siostry, pokolenie lat 70.
ubiegłego wieku! Jeżycjada przestała być lekturą dla dorastających dziewcząt,
dzisiaj kobieta w każdym wieku znajdzie w niej coś dla siebie. To coś, to dla
mnie idealizacja wiary, nadziei i miłości - niechby istniała tylko w
literaturze.
Dobrze, że będzie kolejny tom
sagi, cisną mi się bowiem na usta liczne pytania: Jak zareaguje Ida, kiedy
zobaczy Dorotkę z Józinkiem? Czy Ignacy i Mila zostaną na dłużej u Pulpecji? Skoro
w ich wspólnym z Gabrysią mieszkaniu zaczęły pękać ściany na skutek miejskich
robót ciężkim sprzętem, co z mieszkaniem Idy w suterenie tejże kamienicy? Skąd
tytuł 'Feblik'?
Na tym polega fenomen pisarski
Małgorzaty Musierowicz – już chciałabym przeczytać tę następną część!