poniedziałek, 10 listopada 2014

WIEJSKA EMIGRACJA

Małgorzata Musierowicz sama w sobie jest instytucją, która do tej pory z uśmiechem i uczuciem pisała o mieście. Poznań jest piękny! Poznaj Poznań, a zwłaszcza Jeżyce! - takie przesłanie wyczytywałam z kart kolejnych tomów. Jako mieszkanka podkarpackiej wsi z wielką ekscytacją wędrowałam ulicami wielkopolskiej stolicy, szukając śladów bohaterek Jeżycjady, wiernych przyjaciółek mojego dzieciństwa.

I właśnie teraz, kiedy przeprowadziłam się do Warszawy, Autorka przeprowadza wszystkich Borejków na wieś :D Lato aż kipi od jej żywiołowych opisów natury, a główna postać - Dorota - dziewczyna o jednej sukience, wydaje się kompletnym przeciwieństwem wielu dzisiejszych nastolatek...

Ale, ale - dla mnie cenne jest to, że ciągle obecnymi i ważnymi bohaterkami są cztery siostry, pokolenie lat 70. ubiegłego wieku! Jeżycjada przestała być lekturą dla dorastających dziewcząt, dzisiaj kobieta w każdym wieku znajdzie w niej coś dla siebie. To coś, to dla mnie idealizacja wiary, nadziei i miłości - niechby istniała tylko w literaturze.

Dobrze, że będzie kolejny tom sagi, cisną mi się bowiem na usta liczne pytania: Jak zareaguje Ida, kiedy zobaczy Dorotkę z Józinkiem? Czy Ignacy i Mila zostaną na dłużej u Pulpecji? Skoro w ich wspólnym z Gabrysią mieszkaniu zaczęły pękać ściany na skutek miejskich robót ciężkim sprzętem, co z mieszkaniem Idy w suterenie tejże kamienicy? Skąd tytuł 'Feblik'?

Na tym polega fenomen pisarski Małgorzaty Musierowicz – już chciałabym przeczytać tę następną część!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz